Regeneracja włosów po zimie – jak zapewnić sobie najlepsze efekty?
Wypadanie włosów po zimie – z czego wynika?
Do złego stanu włosów po sezonie zimowym przyczynia się kilka faktów.
Po pierwsze, nasza dieta zimą jest nieco inna niż w sezonach pełnych świeżych produktów roślinnych. Obfituje w tłuszcze nasycone, spożywamy mniej owoców i ryb. To zubaża jadłospis w wiele podstawowych dla nas składników: witamin, minerałów i pierwiastków śladowych, które włosom są niezbędne do prawidłowego cyklu życia.
Powietrze zimowe i mroźne działa na włosy wysuszająco. Wynika to z faktu, że w okresie mrozu jest ono pozbawione wilgoci, a więc wyparowuje ona z włosów. W rezultacie stają się one nadmiernie suche i łamliwe. To z kolei prowadzi do sytuacji, w której z czasem stają się matowe i kompletnie pozbawione życia – albo są przyklapnięte, albo się elektryzują. Skóra głowy też niestety na tym cierpi, a wiele osób skarży się na silne uczucie swędzenia, nasilający się łupież i podrażnienia skóry głowy.
Włosy w zimie mają tendencję do zwiększonego wypadania. Jest to wynikiem połączenia kiepskiej diety, ubogiej w pewne składniki odżywcze oraz niektórych nawyków, na przykład mycia ich w wodzie o nieodpowiedniej temperaturze. Zimą często chcemy się rozgrzać, zatem gorący prysznic lub kąpiel wydają się nam być idealnym sposobem na rozgrzanie.
Włosy po zimie – jakich składników odżywczych potrzebują?
O włosy trzeba dbać od wewnątrz tak samo jak o każdą inną część organizmu. Dlatego produkty, które znajdą się na talerzu i ewentualne suplementy witaminowo-mineralne są równie ważne, co zestaw kosmetyków zastosowanych do ich regeneracji. Dietę więc warto skomponować w taki sposób, by w maksymalnym stopniu zapewnić sobie ich podaż, wspomagając czynności pielęgnacyjne.
Witamina D
Jednym ze składników, którego szczególnie brakuje nam zimą jest witamina D. Zdajemy sobie wszyscy sprawę z jej roli we wzmacnianiu odporności, jednak nie każdy wie, że jest ona bardzo istotna również z uwagi na zdrowie włosów. Witamina D wykazuje działanie immunomodulujące oraz reguluje proces różnicowania i proliferacji keratynocytów – komórek skórnych odpowiedzialnych za produkcję keratyny. Wpływa również na cykl włosowy, a jego rola w wypadaniu włosów jest przedmiotem ciągłych badań, lecz dotychczasowe wskazują bezpośrednio na związek pomiędzy niedoborem witaminy D a łysieniem. Kalcyferol działa bezpośrednio na mieszki włosowe, wspomagając ich naturalny cykl pracy.
Dlatego jeśli zależy nam na odżywieniu włosów oraz ich regeneracji, powinniśmy zadbać o odpowiednią ilość witaminy D w codziennej diecie, pamiętając przy tym, że nie chodzi tutaj o tak zwane końskie dawki a systematyczne jej przyjmowanie przez jakiś czas.
Biotyna
Nadal trwają spory o to, czy witamina B7 faktycznie wpływa na odżywienie włosów i skóry głowy. Odpowiedź jest prosta: jeśli łysienie i osłabienie włosów wynika z niedoboru tej witaminy, to zwiększenie jej podaży w diecie i ewentualnej suplementacji powinno pomóc. Dlaczego biotyna jest istotna dla zdrowia włosów?
Witamina H ma zdolność do przekształcania węglowodanów, białek i tłuszczów w energię, usprawnia obieg krwi do komórek, a wraz z nimi również tlenu i składników odżywczych. Tak jest również w przypadku komórek obecnych w skórze głowy, w tym keratynocytów. Biotyna wspomaga produkcję keratyny – jednego z budulców włosa. Nic dziwnego, że przy jej nieodpowiedniej ilości włosy mogą być osłabione. Nie ma za to dowodów na to, że przyjmowanie biotyny przez osoby, które nie mają jej niedoboru cokolwiek na rzecz zdrowia włosów uczyni.
Żelazo
Jest to jeden z głównych składników odżywczych mających wpływ na wzrost włosów oraz ich regenerację. Jest on potrzebny do produkcji hemoglobiny, która dostarcza tlen do komórek organizmu. Podobnie jak biotyna, odżywia komórki włosowe, wspomagając efektywność ich pracy.
Poza powyższymi, nasza dieta powinna obfitować w cynk, kwasy omega-3 i omega-6, a także ryboflawinę. Wyjściem z sytuacji nadmiernej łamliwości, kruchości i wypadania włosów może być również suplementacja preparatami przeznaczonymi do wzmacniania włosów, skóry i paznokci.
Jak szybko zregenerować włosy po zimowej stagnacji?
To zależy, co dla kogo oznacza „szybko”. Jeśli mamy na myśli ramy czasowe oscylujące w okolicach tygodnia – to się niestety nie uda. W zależności od stanu i diety, cały proces może potrwać nawet kilka miesięcy i wymagać będzie systematycznej pracy. Zarówno pod względem diety, aktywności fizycznej, jak i dogłębnej pielęgnacji.
Poza dopasowaniem swojego jadłospisu do potrzeb włosów, skóry i paznokci, możemy przeprowadzić pewne zabiegi pielęgnacyjne, które nasze kosmyki wzmocnią. Jeśli jest taka potrzeba, warto udać się na wizytę do trychologa, który pomoże określić przyczynę nadmiernego wypadania czy złego stanu włosów. Warto bowiem wziąć pod uwagę, że na kiepski stan włosów mogą wpływać też zmiany hormonalne i stosowane przez nas leki, które wzmagają łysienie, nadmierne przetłuszczanie lub przesuszanie.
Pozimowe zabiegi pielęgnacyjne
Piewszym krokiem ku pięknym, zregenerowanym włosom może być przerzucenie się na kosmetyki z formułą nawilżającą i zatrzymującą wilgoć we włosie. Przyda się nam tu podstawowa wiedza z tematyki PEH, czyli zasad stosowania protein, emolientów i humektantów w zależności od porowatości włosów. Humektanty to związki wiążące cząsteczki wody w skórze lub włosach – pomagają niejako „łapać” do włosa, natomiast zadaniem emolientów będzie zamykanie łusek po to, by ta wilgoć została w swoim docelowym miejscu. Dzięki temu włos przesusza się znacznie rzadziej.
Do najbardziej znanych humektantów należą kwas hialuronowy, gliceryna i mocznik. Ekstrakt z aloesu jest bardzo częstym składnikiem nawilżającym. Tego typu komponenty znajdują się dość wysoko w składzie i warto stosować je przed myciem włosów. Tak jest, czy jest to odżywka czy maska, możemy z powodzeniem nałożyć je przed szamponem lub po prostu zastosować szampon humektantowy do mycia. Metoda odżywka-mycie-odżywka nazywana była w skrócie OMO. Póki łuski włosa są jeszcze otwarte i ze składników nawilżających skorzystają. Odżywki i maski, w zależności od rodzaju mają najczęściej charakter emolientowy, a więc okluzyjny. Zamykają łuski, mogą więc pomóc tę wilgoć zatrzymać na dłużej.
Kosmetyki do pielęgnacji PEH dobieramy zgodnie z typem włosów: niskoporowatych, średnioporowatych i wysokoporowatych.
Włosy niskoporowate nie potrzebują tak silnego nawilżenia, bo ich łuski są w większym stopniu domknięte. Włosy wysokoporowate skorzystają z zabiegów silnie nawilżających, bo chłonąć będą wilgoć (to ten typ „puszy się”, gdy wchodzimy w środowisko z wysokim poziomem wilgotności w powietrzu). W tym przypadku kolejność powinna wyglądać następująco: humektant – proteiny – emolient.
Dla włosów średnioporowatych korzystne będzie stosowanie wszystkich trzech typów w mniej więcej równym stopniu.
A kiedy szampony rypacze?
„Rypacze” to szampony silnie myjące włosy i skórę głowy. Stosujemy je wtedy, gdy na włosie i skórze znajduje się nadbudowa silikonów i olejków, które teoretycznie zmywamy z każdym myciem, ale nie do końca. Taka nadbudowa może powodować, że włos jest ciężki i łatwiej się łamie lub wypada. Przydają się szczególnie u osób z grubymi i kręconymi włosami. Szampony mocno oczyszczające bazują na ziołach znanych ze swoich czyszczących właściwości, lecz zawierają składniki pielęgnacyjne, by nie pozbawiać skóry bariery hydrolipidowej. Takim kosmetykiem jest np. szampon Luvos bez silikonu.
Włosy po szamponach silnie myjących mogą się puszyć, wydawać się trudne w pielęgnacji. Jest to jednak wynik kontrastu pomiędzy ich kondycją przed i po myciu – porządnie umyte tego typu kosmetykiem gotowe są na regenerację i pielęgnację pozimową.
Peeling skóry głowy
Tak, jak zaleca się złuszczanie martwych komórek skóry z twarzy i ciała, tak jest też w przypadku skóry głowy. Niezdrowe środowisko skóry głowy może powodować jej nadwrażliwość, oraz problemy ze wzrostem włosa. Czysta i odświeżona promuje zdrową rotację komórek, prowadząc do bardziej efektywnego wzrostu. Co więcej, usunięcie pozostałości produktów pielęgnacyjnych i martwego naskórka zwiększa przyswajalność składników pielęgnacyjnych z innych kosmetyków, dzięki czemu są one bardziej skuteczne.
Peeling możemy samodzielnie wykonać w domu za pomocą olejku i soli morskiej lub kupić gotowe produkty. Pozostałość należy dokładnie spłukać, następnie przystąpić do kolejnych kroków pielęgnacyjnych.
Suszenie i prostowanie
Paradoksalnie, suszenie włosów suszarką może być równie szkodliwe dla włosów co pozwalanie na wyschnięcie samoistnie. Brzmi to w sprzeczności z całą wiedzą, która była nam powtarzana przez lata, ale sekret tkwi w rodzaju urządzenia stosowanym do suszenia oraz w technice. Dlaczego?
Gdy we włosie znajduje się zbyt dużo wody z mycia, może ona rozkładać białka, które ten włos podtrzymują. Suszenie ich na powietrzu może więc prowadzić do uszkodzenia włosa. Z drugiej strony jednak, suszenie mechaniczne usuwa wodę z włosa. Kompromis zatem leży w suszeniu suszarką, ale z odpowiedniej odległości, średnią temperaturą i jedynie do około 80%. Następnie możemy zająć się stylizacją lub pozwolić im się dosuszyć.
Przed suszeniem warto również zastosować kosmetyki ochonne w formie mgiełki lub lekkiego olejku. Ich zadaniem jest nie dopuścić do przegrzania włosa w wysokiej dla nich temperaturze. Jeżeli poszukujemy dobrej jakości sprzętu do stylizacji, wybierajmy te z funkcją jonizowania powietrza – zapobiega ona nadmiernemu przesuszeniu i elektryzowaniu włosów.
Jeśli jednak wolimy nie suszyć włosów mechanicznie, nie zaleca się kłaść spać z mokrymi. Powinno się je umyć i zaczekać do całkowitego wyschnięcia, zanim się położymy.
Tworzymy zespół ekspertów i pasjonatów tematyki zdrowotnej, dietetycznej i kosmetologicznej. W pisaniu opieramy się na aktualnej wiedzy medycznej, zaleceniach i badaniach naukowych. Przede wszystkim, nie ustajemy w edukowaniu się, aby dostarczyć naszym Czytelnikom jak najszersze i najaktualniejsze informacje z zakresu zdrowia i urody.