Blue Monday: prawda czy marketingowy fałsz?
Styczeń to czas karnawału, zabawy, postanowień noworocznych. To również miesiąc, w którym występuje Blue Monday, czyli potencjalnie najbardziej depresyjny dzień w roku. Czym jest to relatywnie nowe zjawisko w psychologii i czy faktycznie wpływa jakkolwiek na nasze samopoczucie?
Początki Blue Monday
Zjawisko nowe, bo pojawiło się w 2004 dzięki angielskiemu psychologowi Cliffowi Arnallowi. Stworzył on wzór matematyczny, dzięki któremu co roku wyznaczany jest najbardziej depresyjny dzień w roku. Do tej pory wypadał on zawsze w styczniu i zawsze w poniedziałek, a w 2020 będzie to 20 stycznia. Jak więc wygląda wzór na Blue Monday?
Jako zmienne wykorzystuje się takie czynniki jak pogoda, wysokość długu i możliwości ludzi do jego spłaty, czas, który upłynął od Bożego Narodzenia, czas od momentu niedotrzymania swoich postanowień noworocznych oraz poczucie nakazujące nam podjęcie odpowiednich działań.
O co chodzi z Blue Monday?
Na depresyjny charakter tego jednego dnia w roku może wpływać kilka czynników. Jednym z nich jest fakt, że w ciągu zaledwie kilku tygodni od Sylwestra, większość z nas porzuca swoje postanowienia noworoczne. Powoduje to drastyczny spadek motywacji do działania i poczucie porażki. Po drugie, wciąż krótkie dni, które spędza się w pracy lub w szkole nie wpływają pozytywnie na nastrój. Studenci w styczniu przechodzą sesję lub intensywnie się do niej uczą. Styczeń w przeważającej liczbie firm jest czasem intensywnych podsumowań poprzedniego roku, co wpływa na wzrastający poziom stresu i rozdrażnienia. To wszystko może stanowić o tym, że Blue Monday zawsze wypada w styczniu. I są to argumenty jak najbardziej rzeczowe i wiarygodne.
Z drugiej strony, specjaliści i naukowcy w dziedzinie psychologii i neurobiologii twierdzą, że niebieski poniedziałek nie ma żadnego umocowania w nauce. Twierdzą wręcz, że jest to wymysł świata reklamy, który napędza konsumpcję, szczególnie produktów i usług mających poprawiać humor, np. elektroniki lub wycieczek. Cardiff University, z którym kiedyś współpracował Cliff Arnall całkowicie zanegował jakiekolwiek uczestnictwo instytucji w tych „badaniach naukowych”. Co więcej, organizacje pozarządowe i specjaliści z dziedziny psychiatrii uważają, że idea jednego depresyjnego dnia dla wszystkich jest trywializowaniem prawdziwego problemu, jakim są choroby na podłożu psychicznym.
Czy Blue Monday to reklamowa ściema?
Gdzie więc leży prawda? Jak zawsze, pewnie gdzieś pośrodku. W styczniu wiele ludzi popada w marazm, chociażby dlatego, że ich stan finansowy po świetach znacznie się pogorszył. Podsumowanie poprzedniego roku nie zawsze wypada korzystnie, a do tego czujemy się zmuszeni do zaplanowania kolejnego. Życie rodzinne lub zawodowe w obliczu krótkotrwałego kryzysu finansowego też może przyczyniać się do wyjątkowo złego samopoczucia. Jednak trzeba zauważyć, że ten stan niepokoju może pojawić się w każdym innym dniu w roku i mieć dużo poważniejsze podłoże.
Jak sobie poradzić z Blue Monday?
Niezależnie od tego, czy zjawisko niebieskiego poniedziałku jest prawdziwe, czy nie, można sobie z nim poradzić na kilka sposobów. Jak?
– Po prostu się nim nie przejmować.
– Zacząć dzień od lekkich do umiarkowanych ćwiczeń, aby poziom hormonów szczęścia wzrósł.
– Prowadzić lekką dietę, która nie obciąża żołądka i nie powoduje nadmiernych wyrzutów insuliny. Warto o niej pamiętać codziennie, nie tylko w poniedziałek.
– W razie potrzeby i braków stwierdzonych badaniami, uzupełniać witaminy i mikroelementy za pomocą leków i suplementów. Właściwe odżywienie ciała wpływa pozytywnie na stan ducha.
– Dbać o swoje zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie na co dzień. Stany smutku i przygnębienia zdarzają się każdemu, jednak problem należy dostrzec, kiedy nie przemijają one samoistnie.
– Zaplanować na ten dzień spotkanie z przyjaciółmi, na którym z pewnością będzie wesoło.
źródło wzoru: Wikipedia
• vigor up tabletki • olimp kofaktin forte shot • guarana mate herbata • pastylki kawowe z guaraną • guarana drażetki do żucia
Tworzymy zespół ekspertów i pasjonatów tematyki zdrowotnej, dietetycznej i kosmetologicznej. W pisaniu opieramy się na aktualnej wiedzy medycznej, zaleceniach i badaniach naukowych. Przede wszystkim, nie ustajemy w edukowaniu się, aby dostarczyć naszym Czytelnikom jak najszersze i najaktualniejsze informacje z zakresu zdrowia i urody.