Chore zęby i ich wpływ na zdrowie całego organizmu. Jak dbać o uzębienie, aby uniknąć konsekwencji zdrowotnych?
Chore zęby – wpływ na organizm
Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że zaniedbane zęby mają realny wpływ na stan całego organizmu. Braki w uzębieniu, niedoleczona próchnica i źle wykonane leczenie prędzej czy później mogą się odezwać w zupełnie innym miejscu w ciele. Niektóre możliwe konsekwencje złego stanu uzębienia mogą zaskakiwać.
Serce i układ naczyniowy
Oceniono, że nieleczone choroby przyzębia obarczone są dwa razy większym ryzykiem rozwoju chorób serca i zwężenia światła tętnic. Spowodowane to jest przedostawaniem się bakterii oraz płytki nazębnej do krwiobiegu poprzez dziąsła. Bakterie bytujące w jamie ustnej zawierają białko, które sprzyja tworzeniu się skrzepów, a te mogą zatykać tętnice i zwiększać ryzyko zawału serca i udaru mózgu.
Płuca i układ oddechowy
Bakterie z jamy ustnej mogą przedostawać się krwiobiegiem do płuc, gdzie potencjalnie zwiększą ryzyko wystąpienia lub rozwoju stanów zapalnych i problemów z oddychaniem. Według Amerykańskiej Akademii Periodontologii, istnieje również związek pomiędzy chorobami dziąseł oraz zapaleniem płuc czy zapaleniem oskrzeli.
Chore zęby a cukrzyca
Cukrzyca wpływa negatywnie na działanie układu odpornościowego. Często u osób z cukrzycą choroby przyzębia rozwijają się szybciej niż u innych, jednak związek ten działa również w drugą stronę. Choroby przyzębia mogą utrudniać pomiary glikemii wykonywane w domu, co sprawia, że kontrola cukrzycy i dawkowanie insuliny jest niemiarodajne.
Otyłość
Osoby, u których choroby przyzębia doprowadziły do utraty uzębienia, mają problem z prawidłowym żuciem pokarmów. To sprawia, że sięgają oni częściej niż inni po żywność przetworzoną, nieraz bardzo niezdrową i zawierającą puste kalorie. Pokarmy pełne witamin i błonnika bywają twarde i wymagają długotrwałego żucia, co jest niemożliwe przy brakach w uzębieniu. Stąd badacze wysnuli wniosek i ocenili, że zaawansowane choroby przyzębia wpływają na rozwój nadwagi czy otyłości.
Chore zęby a stan zdrowia przyszłej mamy i płodu
Kobietom planującym ciążę zaleca się wyleczyć wszystkie najpilniejsze przypadki ubytków i niedoleczonej próchnicy, a w trakcie ciąży pilne monitorowanie stanu uzębienia. Ma to swoje uzasadnienie. Jedną z przyczyn przedwczesnego urodzenia może być infekcja i stan zapalny toczący się w organizmie matki. Dziecko otrzymuje razem z krwią nie tylko składniki odżywcze, ale również możliwe czynniki wpływające na rozwój zapalenia u płodu. Dzieci urodzone przedwcześnie czy z niską masą urodzeniową mogą na swojej drodze napotkać problemy rozwojowe. W trakcie ciąży przyszłe mamy jak najbardziej mogą kontynuować leczenie próchnicy, szczególnie, jeśli nie zdążyły tego zrobić przed tym stanem.
Demencja starcza
Przy przedwczesnej utracie zębów spowodowanej niewłaściwą higieną jamy ustnej możemy mieć do czynienia również z czynnikiem ryzyka utraty pamięci czy rozwoju wczesnego etapu demencji bądź innych problemów natury poznawczej. Stan zapalny dziąseł może aktywować stan zapalny mózgu, który jest typową przyczyną rozwoju problemów poznawczych.
Kolejne braki w uzębieniu
Zęby dążą do styku, to znaczy, górne zęby potrzebują mieć swój odpowiednik w dolnym łuku i odwrotnie. Gdy zęba brakuje, ten drugi z czasem będzie się z dziąsła wysuwał. Ponadto, zęby będą z czasem przesuwać się w boki, skoro znajdzie się dla nich miejsce. To znaczy, że punkty styczne między istniejącymi zębami się rozluźnią. Jeśli usunięcie zęba jest konieczne, istnieją sposoby na późniejsze protetyczne uzupełnienie braków, takie jak mosty, protezy czy implanty.
Brak radości z doświadczania świata
Nie dbając o swoją jamę ustną narażamy się także na omijanie ważnych i cennych doświadczeń życiowych. Cierpiąc z powodu bólu zęba czy braku uzębienia nie możemy w pełni cieszyć się z jedzenia, podróży czy codziennych powodów do radości. Nawet osoby z reguły odporne na ból twierdzą, że przy dolegliwościach związanych ze złym stanem zębów, odczuwa się również niechęć do jakiejkolwiek interakcji z innymi lub czerpania przyjemności z typowych dla nas rytuałów. Leki na ból zęba doraźnie przynoszą ulgę, ale próchnicy nie wyleczą i nie są rozwiązaniem na dłuższą metę.
Higiena jamy ustnej – jak dbać o zęby i dziąsła?
Nawet jeśli do tej pory z nonszalancją podchodziliśmy do higieny jamy ustnej, nigdy nie jest za późno, aby wziąć się za nią na poważnie. Warto już dziś zacząć przykładać się do szczotkowania zębów i skupić na każdym z nich osobno.
Szczoteczki
Rynek szczoteczek do zębów jest niezwykle szeroki, więc tak naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. Szczoteczki manualne dobieramy pod względem twardości włosia. Nie wymagają zasilania bateryjnego ani akumulatorowego, z powodzeniem zmieszczą się w kosmetyczce. Można je bez większych problemów używać również w pracy czy między zajęciami w szkole, jeśli istnieje taka potrzeba.
Szczoteczki elektryczne są skuteczniejsze w oczyszczaniu powierzchni zębów ponieważ wykazują się kilkudziesięcio lub kilkusetkrotnie większą liczbą obrotów. Łatwiej nimi również usunąć resztki z przestrzeni między zębowych.
Swego rodzaju nowością, która od kilku lat zdobywa coraz większą popularność (i słusznie!) jest szczoteczka do języka. Bywa, że nawet najlepiej wyszczotkowane zęby nadal nie wystarczą do pozbycia się bakterii z jamy ustnej. Szczoteczka do czyszczenia języka posiada wypustki, które zbierają ślinę i śluz z powierzchni języka, a razem z nimi – potencjalnie chorobotwórcze patogeny.
Nici dentystyczne
Po dokładnym wyszczotkowaniu zębów powinniśmy je wynitkować. Jest to czynność, o której zawsze wspominają dentyści podczas przeglądów i leczenia. Kawałek pokarmu, nawet najmniejszy, który pozostanie między zębami, w krótkim czasie zacznie gnić i stanie się doskonałą pożywką dla bakterii.
Nitką można również kontrolować, czy między zębami istnieje punkt styczny. Powinien się on znajdować między wszystkimi zębami, a zanika w przypadku ich przemieszczania czy wyniszczenia przez próchnicę. W wielu przypadkach próchnicy można uniknąć stosując właśnie nitkę dentystyczną.
Nici dentystyczne są również prostym narzędziem do sprawdzania, czy między zębami próchnica już występuje. Jeśli po usunięciu z przestrzeni nieładnie ona pachnie, oznacza to, że czas najwyższy wybrać się do stomatologa.
Płyn do płukania ust
Płyny do płukania jamy ustnej są świetnym zwieńczeniem podstawowej higieny jamy ustnej. Jeżeli jeszcze jakieś resztki pozostały między zębami, płyn z pewnością się ich pozbędzie. Obecnie na rynku dostępne są nie tylko preparaty dla dorosłych, ale i dla dzieci. Panie w ciąży z pewnością nie powinny rezygnować z tego kroku, a wybrać płyn bez zawartości alkoholu.
Higiena u dzieci
Na higienę jamy ustnej u dziecka nigdy nie jest za wcześnie. Tak naprawdę warto o nią zadbać już u noworodków. W momencie, gdy zaczynają być one karmione, ich dziąsła i przyszłe ząbki są narażone na działanie bakterii.
We wczesnych etapach dziąsła można przemywać jałowym gazikiem nawleczonym na palec rodzica i zamoczonym w przegotowanej wodzie. Woda nie powinna być za ciepła ani za zimna. Noworodki nie potrafią jeszcze za szeroko otwierać buzi, dlatego mały palec rodzica będzie odpowiedni.
Gdy maluch nieco podrośnie, przyda się szczoteczka napalcowa. Wykonana z silikonu medycznego jest elastyczna i prosta w czyszczeniu.
Maluch z wyrobionym chwytem może już otrzymać swoją własną szczoteczkę przypominającą tę od rodziców. Może zacząć się do niej przyzwyczajać i obserwować rodziców oraz starsze rodzeństwo podczas mycia. W ten sposób „nasiąknie” dobrymi nawykami higienicznymi.
Gdy pojawia się pierwszy ząbek można już udać się do stomatologa dziecięcego. Regularne wizyty zapobiegną rozwojowi późniejszego strachu i lęku przed wizytami.
Tworzymy zespół ekspertów i pasjonatów tematyki zdrowotnej, dietetycznej i kosmetologicznej. W pisaniu opieramy się na aktualnej wiedzy medycznej, zaleceniach i badaniach naukowych. Przede wszystkim, nie ustajemy w edukowaniu się, aby dostarczyć naszym Czytelnikom jak najszersze i najaktualniejsze informacje z zakresu zdrowia i urody.