Wirus Marburg – co trzeba wiedzieć?
Wirus Marburg – co to jest?
Jest to patogen z rodziny Filoviridae, do której również należy wirus Ebola. Wywołuje chorobę wirusową Marburga znaną również jako gorączka krwotoczna Marburga. Jest to choroba bardzo ciężka i często śmiertelna. Wirus zawdzięcza swoją nazwę incydentowi z laboratorium w niemieckim Marburgu w roku 1967, gdy grupa badaczy zaraziła się nim od małp.
Wirus atakuje układ odpornościowy i prowadzi do szeroko zakrojonego stanu zapalnego organizmu obejmującego również zaburzenia pracy układu krzepnięcia oraz niewydolności wielonarządowej. Wirus przenosi się z człowieka na człowieka poprzez bezpośredni kontakt z krwią osoby zakażonej, jej płynami ustrojowymi, a także zanieczyszczoną wirusem powierzchnią. Nie przenosi się drogą powietrzną.
Naturalnymi rezerwuarami są nietoperze i to od nich człowiek zakaża się w pierwszej kolejności. Po wniknięciu do organizmu, wirus atakuje komórki śródbłonka, monocyty, komórki dendrytyczne oraz makrofagi, czym powoduje uruchomienie kaskady reakcji immunologicznych, a następnie ich niemal całkowite unieszkodliwienie. Wirus bardzo szybko się namnaża, sprawnie unikając typowych procesów odpornościowych organizmu. Sprawia to, że jest wysoko śmiertelny.
Wirus Marburg – objawy
Objawy gorączki krwotocznej Marburga mogą pojawić się już po dwóch dniach od zakażenia lub pozostać uśpione aż do 21 dni po zakażeniu. Większość przypadków objawia się między 5. a 10. dniem od zakażenia. Pierwszym symptomem jest nagła i bardzo wysoka gorączka, dreszcze, bardzo silny ból głowy oraz mięśni. Może się z początku wydawać, że mamy do czynienia z typową infekcją o dużym nasileniu. Wraz z postępem choroby osoba zakażona zaczyna odczuwać silne osłabienie, zmęczenie oraz pojawia się charakterystyczna wysypka grudkowa. Objawy ze strony układu pokarmowego (wymioty, biegunka, nudności, ból brzucha) uniemożliwiają jedzenie i picie, co może prowadzić do odwodnienia i nasilać inne objawy. Z czasem pojawia się krwawienie z dziąseł, w stolcu i wymiocinach pojawia się krew, a przy pogłębionej diagnostyce obserwuje się również krwawienie wewnętrzne.
Pod kątem neurologicznym, pacjent odczuwa pobudzenie, drgawki, pojawia się poczucie zamieszania. Objawy postępują szybko i zwiększają swoją intensywność. Może pojawić się nieuzasadniona agresja. Ostatecznie wirus prowadzić może do niewydolności wielonarządowej i wstrząsu, jeśli pomoc nie zostanie dość szybko udzielona.
Wirus Marburg – leczenie
Nie ma obecnie możliwości leczenia skierowanego konkretne na ten typ wirusa ani szczepionki przeciw niemu. Leczenie polega na opiece wspierającej i walce z objawami, przede wszystkim na przywróceniu i utrzymaniu równowagi elektrolitowej, kontroli ciśnienia krwi, pomocy w oddychaniu. Lekarze starają się obniżać gorączkę i, w przypadku pacjentów o intensywnym nasileniu objawów, również z pogarszającymi się parametrami poszczególnych narządów wewnętrznych. Jest to swego rodzaju walka o życie pacjenta na zasadzie „krok po kroku” w celu poprawy pracy organizmu.
Wirus Marburg – śmiertelność
Wskaźniki przeżywalności można polepszyć dzięki wczesnej diagnozie i szybko wdrożonym interwencjom medycznym. Jako że pierwotne objawy są często mylone ze zwykłą grypą lub jelitówką, a człowiek zakażony, nie zdając sobie sprawy z powagi swojej sytuacji może pojawić się w pracy lub w zatłoczonym miejscu publicznym (np. sklepie), może on potencjalnie zakazić więcej osób. Niespecyficzne początkowo objawy opóźniają postawienie prawidłowej diagnozy i obniżenie skuteczności ewentualnego procesu leczenia. Dlatego ważne jest śledzenie komunikatów na temat możliwego zagrożenia epidemiologicznego. W Polsce, jak dotąd, przypadek tego wirusa nigdy nie został odnotowany.
W przypadku osób, które przebywały ostatnio na terenie objętym zagrożeniem tym wirusem, u których pojawiły się objawy, zaleca się zastosowanie szczególnych środków ostrożności oraz powiadomienie odpowiednich służb medycznych tak szybko, jak to możliwe. Kluczowe jest stosowanie się do ich zaleceń, w tym izolacja od innych oraz poczekanie na pomoc medyczną. W pierwszej kolejności wykonywane są testy mające potwierdzić zakażenie oraz udzielenie wsparcia medycznego, jeśli stan tej osoby tego wymaga. Jest to choroba wysoce zakaźna i takim pacjentem powinni zająć się lekarze specjalizujący się w chorobach rzadkich/tropikalnych, dlatego z podejrzeniem wirusa Marburga u siebie czy u osoby bliskiej nie udajemy się do przychodni czy apteki.
Tworzymy zespół ekspertów i pasjonatów tematyki zdrowotnej, dietetycznej i kosmetologicznej. W pisaniu opieramy się na aktualnej wiedzy medycznej, zaleceniach i badaniach naukowych. Przede wszystkim, nie ustajemy w edukowaniu się, aby dostarczyć naszym Czytelnikom jak najszersze i najaktualniejsze informacje z zakresu zdrowia i urody.