Pestki dyni – właściwości zdrowotne
Jakie witaminy mają pestki dyni
Pestki dyni są bogate przede wszystkim w witaminę E – jeden z najsilniejszych naturalnych antyoksydantów. Wykazuje on właściwości przeciwdziałające stresowi oksydacyjnemu, wspomaga zdrowie skóry oraz zmniejsza stany zapalne. Stężenie tego związku w formie gamma-tokoferolu jest zdecydowanie wyższe niż typowo spotykany alfa-tokoferol, co ma związek z działaniem przeciwzapalnym pestek. Niektóre badania wykazują, że działanie przeciwzapalne ma miejsce względem niektórych typów komórek nowotworzących się, chociaż oczywiście nie oznacza to, że pestki są jakkolwiek uważane za lek na nowotwory. Warto jednak je włączyć do swojej zróżnicowanej i ogólnie zdrowej diety.

Ponadto, w pestkach dyni znajdziemy witaminy z grupy B, a także całe mnóstwo minerałów, m.in. miedzi, manganu, magnezu oraz cynku i żelaza. Wysoka zawartość magnezu jest korzystna dla układu sercowo-naczyniowego, ponieważ przyczynia się do utrzymywania ciśnienia krwi na prawidłowym poziomie. Do lepszej pracy mięśnia sercowego oraz układu naczyniowego przyczyniają się też wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega, które wspomagają walkę ze złym cholesterolem, obniżając ryzyko udarów oraz zawałów.
W pestkach dynia znajduje się sporo błonnika, zatem są one doskonałym zamiennikiem niezdrowych przekąsek, chociaż należy pamiętać, że osoby na diecie z reguły powinny pilnować kaloryczności spożywanych pokarmów. Nie zmienia to jednak faktu, że pestki są nie tylko sycące, ale również mogą korzystnie wpływać na działanie układu pokarmowego, w tym wspomagając wypróżnianie.
Pestki mogą również stać się dietetycznym źródłem tryptofanu, który ułatwia relaksację i odpoczynek nocny. Pomocne w tym względzie mogą również być cynk, selen oraz miedź zawarte w nasionkach.
Olej z pestek dyni
Chociaż pestki same w sobie są popularne w polskiej kuchni, wydaje się, że olej z nich wytłaczany nie znalazł w niej jeszcze swojego stałego miejsca. Może to być spowodowane jego ceną oraz wciąż dość utrudnionym dostępem (głównie online lub w bardzo dużych marketach), jednak warto się nim zainteresować z uwagi na jego właściowści.
Olej z pestek dyni może być tłoczony na ciepło lub na zimno. Obie metody różnią się faktem prażenia pestek, czyli podgrzewania ich do temperatury ok. 120 stopni, w wyniku czego pestki uwalniają swój bajeczny orzechowy aromat i zmieniają barwę na ciemnozieloną. Jest to tak zwana metoda tradycyjna, wywodząca się z Austrii. Następnie w obu przypadkach pestki są tłoczone za pomocą prasy mechanicznej. Do tłoczenia oleju z pestek nie używa się substancji chemicznych. Następnie masa jest filtrowana, a wytłoki – usuwane. Olej jest następnie rozlewany do butelek.
Olej tłoczony na ciepło ma intensywną, ciemnozieloną barwę i jest bardzo pachnący. Ma orzechowy posmak, doskonale nadaje się do spożywania ze świeżym pieczywem czy do podawania z serami. Olej tłoczony na zimno może, choć nie musi, być nieco lżejszy w odbiorze. Tłoczenie na zimno pozwala również na zachowanie większej ilości niektórych składników odżywczych. Oleje nawet tak samo tłoczone mogą się nieco od siebie różnić kolorem i aromatem, jednak przy zakupie warto postawić na jego jakość, bo walory dobrego oleju z pestek dyni dla podniebienia są nie do przecenienia.
Pestki dyni na prostatę
Pestki dyni zalecane są mężczyznom ze względu na wysoką zawartość fitosteroli, które przyczyniają się do zachowania dobrej kondycji prostaty. Przerośnięta prostata uciska cewkę moczową, co może sprawiać trudności w oddawaniu moczu, powodować częstszą jego potrzebę, zaburzenia erekcji, a nawet zwiększać ryzyko całkowitego zatrzymania moczu. Pestki dyni są bogaty w kwas linolowy, prekursor prostaglandyn, które napinając mięśnie pęcherza, poprawiają jego funkcjonowanie. Ponadto, dihydrotestosteron będący metabolitem testosteronu jest związany z procesem rozrostu prostaty. Związki zawarte w pestkach dyni częściowo ograniczają transformację testosteronu w dihydrotestosteron, dzięki czemu mogą przeciwdziałać lub spowolnić proces przerostu prostaty.
Pestki dyni – indeks glikemiczny
Indeks pestek dyni bez żadnych dodatków jest niski i wynosi 10-20 punktów. Wynika on z faktu, że pestki są bogate w białko, tłuszcze oraz błonnik. Mogą one zatem być spożywane przez osoby mające problemy z trawieniem cukrów. Pamiętajmy, że pestki prażone w oleju z dodatkami węglowodanowymi (mąka, bułka tarta, cukier) zdecydowanie ten indeks podwyższą.
Olej z pestek dyni ma indeks równy 0 – nie zawiera węglowodanów i nie powoduje wzrostu poziomu glukozy oraz insuliny we krwi.
Pestki dyni – kalorie
Łuskane pestki dyni są kaloryczne – jest to nawet 550 kcal na 100 gramów produktu. Wynika to z wysokiej zawartości tłuszczu, stanowiącego nawet 50% pestek. Na drugim miejscu znajduje się białko, a reszta to węglowodany, w tym błonnik.
Olej z pestek dyni z uwagi na fakt, że jest to czysty tłuszcz jest jeszcze bardziej kaloryczny – nawet 900 kcal na 100 mililitrów. Warto jednak wziąć pod uwagę, że jest on bardzo bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe: omega-6 i omega-9. Nie nadaje się do gotowania i smażenia, ale świetnie sprawdzi się do sałatek, dressingów oraz jako dodatek na zimno bądź w temperaturze pokojowej do zup kremów.
Czy pestki dyni można jeść
Jak najbardziej, pestki dyni są doskonałym dodatkiem do wielu potraw, zarówno na słodko, jak i słono. Możemy je uprażyć na suchej patelni, dzięki czemu nabiorą nieco dymnego aromatu i staną się bardziej chrupkie. O ile sposobów na zastosowanie kupnych, gotowych pestek dyni jest mnóstwo, nieraz zastanawiamy się, co zrobić ze świeżymi, które pochodzą bezpośrednio z rozkrojonej przez nas dyni.
Pestek z dyni samodzielnie kupionej absolutnie nie trzeba wyrzucać. Tak naprawdę – całą zawartość tego warzywa pod jego skorupką można zjeść. Wyodrębnione pestki należy dokładnie oczyścić z włókien i zamoczyć w wodzie na minimum kilka godzin, a najlepiej – całą noc. Po osuszeniu wykładamy je na blachę, można obtoczyć w oleju, następnie pieczemy przez 20 minut w temperaturze maksymalnie 150 stopni Celsjusza. Gotowe, ostudzone pestki możemy posypać ulubionymi przyprawami. Powinny być przechowywane w szczelnie zamkniętym opakowaniu, by chronić je przed wilgocią, ale musimy pamiętać, by wcześniej dokładnie je wystudzić.
Włókna od dyni również możemy w gotowaniu wykorzystać. Świetnie nadają się do potraw krótko smażonych w warzywami.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że pestki dyni można z powodzeniem również jeść na surowo, jednak należy wziąć pod uwagę, że jeśli są one zbyt długo przechowywane, niedokładnie oczyszczone czy zanieczyszczone, mogą się na nich rozwijać bakterie oraz pleśń. Wtedy mogą faktycznie zaszkodzić zdrowiu ogólnemu, prowadząc np. do zatruć.
Jak przechowywać pestki dyni
Zakupione w sklepie pestki dyni najlepiej przechowywać w oryginalnym opakowaniu, które często jest wyposażone w system szczelnego zamykania. W przypadku, gdy pestki kupowane były na wagę do woreczka, warto je przesypać do plastikowego opakowania i schować do zacienionej szafki lub szuflady.
Świeże pestki uprażone w domu przed zamknięciem w szczelnym opakowaniu należy dokładnie ostudzić. Jeszcze ciepłe pestki będą parować i stworzą wilgotne środowisko, które je zmiękczy – stracą one swoją chrupkość. Do świeżo uprażonych pestek można włożyć suszone liście laurowe, by nie zagnieździły się w nich mole.
Czy pestki dyni są zdrowe – przeciwwskazania
Pestki dyni niewątpliwie są zdrowe, jednak jak w przypadku każdego produktu spożywczego, istnieją przeciwwskazania do ich spożywania. Jednym z nich jest nadwrażliwość i alergia. Reakcje nadwrażliwości mogą wystąpić w kontakcie z czystymi, nieprzetworzonymi pestkami, lecz również z kosmetykami, suplementami zawierającymi olej czy ekstrakt z pestek, a także z samym olejem.
Pestki zawierają dużo tłuszczu oraz błonnika, mogą więc u niektórych wywoływać efekt przeczyszczający. U osób ze skłonnością do biegunek może to oznaczać zwiększenie dyskomfortu i nieprzyjemnych objawów.
W diecie dziecka pestki powinny znaleźć się dopiero, gdy są w stanie je pogryźć i połknąć. Wcześniej można je podawać w formie zmielonej. Olej z pestek powinien zostać wprowadzony po konsultacji z pediatrą i w małych ilościach.
Pamiętajmy, że chociaż pestki dyni są doskonałym zamiennikiem niezdrowych „zajadaczy”, są też same w sobie bardzo kaloryczne. Nie zaleca się ich spożywania w dużej ilości, szczególnie osobom na diecie redukcyjnej.

Tworzymy zespół ekspertów i pasjonatów tematyki zdrowotnej, dietetycznej i kosmetologicznej. W pisaniu opieramy się na aktualnej wiedzy medycznej, zaleceniach i badaniach naukowych. Przede wszystkim, nie ustajemy w edukowaniu się, aby dostarczyć naszym Czytelnikom jak najszersze i najaktualniejsze informacje z zakresu zdrowia i urody.